Jimson - “myślący człowiek nie trzcina” - wyszedł od rymów na ławkach do płyt na kompaktach, tekstów na faktach opartych, zobacz co zostało z tamtych lat nam: pierwsza demówka z ekipą MŁD wyszła nie dalej niż do sąsiedniego pokoju, kolejna? poszła już na osiedle. Potem skład się rozpadł, jeden poszedł w dilling ,drugi kończy prawo w tym roku. Potem Jimson poszedł solo, nagrał demówke na siedząco, skosił trochę szacunku w mieście. Tu trzeba zrobić pauze. Inspiracje na tamten czas wysoko zróznicowane , od sceny francuskiej, życia i twórczości Madliba, tekstów Evidence’a i Madchild’a aż po gangsterke Daza, przełożyły się na fakt iż zawiązał skład z fanem Cash Money i Three-Six-Mafia, raperem o ksywce “Trawa”. Poznał wtedy ludzi z którymi stworzył na kilka następnych lat ekipę Mefli Fam (Me?How?, CEbk, Arefski, Doqtus).W tym czasie 2002-2003 brał udział w powstaniu trzech projektów sygnowanych szyldem ‘Mefli Records’. Był to czas prosperity, zbierane laury na przeciętnie obsadzanych konkursach andergrandowych, dużo zaproszeń koncertowych, czas zawsze-czymś-napędzającej się zajawki. Jednak stopniowo to zaczęlo przygasać, zapisane kartki w ekipie pojawiały się coraz rzadziej. Jimson znów poszedł solo…Nie do końca udanie. Bez kontraktu. Internetowy fejm, niewyparzony język kontrastował z mnogością bardzo dobrych gościnnych zwrotek, ze świetnie brzmiącym i wyprodukowanym singlem ‘Oddychaj’. Zostawił i zostawia po sobie cały czas ślad, namacalny bądź nie. Czas gdy przestało mu zależeć minął. Współpraca z takimi ludźmi jak Eldoka, Webber, Wieszocochodzi , Piotr Pacak, Whitehouse Rec., Pan Duże Pe mówi sama za siebie i działa mobilizująco. Nie jest to gość przypadkowy. Niska barwa głosu, oryginalny wordplay i kunktatorska technika w połączeniu z punchline’ami wysokich lotów tworzą jego nowy wizerunek, mniej przyjazny. Teraz każdy ruch znów jest przemyślany. Suckerz are hidin’. Projekt Nasłuch zwiera szyki. Bomba cyka…
|